Przełom 2016 i 2017 roku
Doświadczony niespełna 30-letni Kamil ma już na swoim koncie niemalże wszystko. Brakuje my tylko wygrania Turnieju Czterech Skoczni.
Mimo, że Kamil był faworytem do wygrania tego turnieju nie obyło się bez dramaturgii. W treningu przez trzecim konkursem w Innsbrucku Kamil zaliczył upadek i poważnie stłukł sobie kolano i bark. Fizjoterapeuta kadry zalecił aby Kamil zrezygnował z turnieju, jednak Kamil na półmetku rywalizacji był liderem i po naradzie z trenerem stwierdził, że zaryzykuje bo zbyt dużo ma do stracenia. Kamil wystartował, dzięki czemu nadal liczył się w stawce o końcowy triumf. Do ostatniego konkursu zdążył się wykurować i na skoczni w Bischofshofen zapisał się na kartach historii, zdobywając ostatnie brakujące trofeum.